Monday, March 5, 2007

Chiny i Rosja gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Ekonomiczne siły kształtujące dzisiejszy świat


Wzrost potęgi gospodarczej Chin i Indji widać w rosnącym zapotrzebowaniu ich na surowce na rynku światowym, z czego korzystają głównie kraje, bogate w surowce, jak Brazylja i Rosja. Teraz Indie obok Chin odgrywają ważną rolę na froncie walki o paliwo w czasie kiedy oś USA-Izrael szuka pretekstu do zaatakowania Iranu, który mimo tego, że ma powiązania gospodarcze z Rosją, Chinami i Indiami jest jednym z główych kandydatów do „zmiany reżymu" przez neokonserwatywny rząd Bush'a, w ramach budowania globalnego imperium USA i hegemonii wielkiego Izraela „od Nilu do Eufratu."
W dniach 6 i 7 lutego 2007, minister spraw zagranicznych Indji Pranab Mukherdżi odwiedził Teheran pięć dni po ostrzeżeniu senatu USA w Waszyngtonie przez Zbigniewa Brzezińskiego, że rząd Bush'a stara się zainscenizować prowokację do wojny USA przeciwko Iranowi.
Mimo napiętej sytuacji Mukherdżi twardo stwierdził, że Indie są przeciwne użyciu siły wojskowej przeciwko Iranowi i że sprawa elektrowni nuklearnych Iranu, powinna być uregulowana w ramach traktatu o nierozpowszechnianiu broni nuklearnych przez Międzynarodową Agencję Energji Atomowej przy ONZcie.
Indje popierają budowę rurociągu przez Pakistan do Indji i podpisały kontrakt z Iranem na 25 lat na dostawy skroplonego gazu ziemnego. Żyd węgierski, sjonista i członek komisji spraw zagranicznych kongresu w Waszyngtonie, Tom Lantos, napiera na Indje i wypomina fakt, że USA zawarło z Indiami układ pomocy w budowie elektrowni nuklearnych.
Faktycznie USA konkuruje z Rosją w sprawie dostaw do Indji urządzeń nuklearnych wartości 80 miliardów dolarów. Jednocześnie sprawa ta jest ważna przy obecnym tworzeniu się systemu bezpieczeństwa w Azji. Była ona poruszana przez Putina w New Delhi 25-26 stycznia 2006, w ramach koopercja Indji z Rosją, w sprawach dostaw paliwa i utworzenia „strategicznego partnerstwa" między tymi państwami, według premiera Indji Manmohan'a Singh'a. Powiedział on, że Rosja jest globalnym przywódcą w sprawach dostaw paliwa i dlatego Indie chcą mieć kontrakty a Rosją, zwłaszcza w sprawie rurociągu gazu ziemnego z Iranu przez Pakistan do Indji.
Ostatnio, prezydent Pakistanu Pervez Musharraf był w Teheranie i konferował z prezydentem Iranu Mahmud'em Ahmadinedżad'em, w sprawie szybkiego rozpoczęcia przez Rosjan budowy tego rurociącu, kluczowego dla rynku w południowej Azji, w której niedługo mogą działać rosyjskie stacje obsługi, tak w Pakistanie jak i w Indiach. Stacje te wkrótce po uruchomieniu przyniosą obrót wartosci 40 miliardów dolarów w samych Indiach, z rurociągu budowanego kosztem 7 miliardów dolarów.
Iran ma rezerwy gazu ziemnego około 28,000 miliardów metrów sześciennych z których produkcja rośnie 10% rocznie i w samym Iranie produkcja ta daje sto miliardów metrów sześciennych na użytek wewnętrzny, włącznie z pompowaniem 40 miliardów metrów kubicznych gazu w złoża produkujące ropę naftową, jako wtórny odzysk czyli „secondary recovery."
Indie obawiają się konkurencji Europy w zakupach gazu z Iranu, zwłaszcza, że Europie grozi brak paliwa już w 2016 roku, mimo zwiększenia importu z Rosji. Kilka dni temu Indje podpisały zamówienie na kilkadziesiąt rosyjskich samolotów myśliwskich, odrzucając ostentacyjnie oferty amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego i tym samym wykazując odporność na presję amerykańską.
Wobec presji osi USA-Izrael, Iran szuka poparcia w Rosji i wspólnie planuje dystrybucję gazu ziemnego w przyszlości. Naczelny ajatola Iranu, Ali Khamenei, proponował 28go stycznia 2006, założenie wspólnego z Rosją kartelu na sprzedaż gazu ziemnego, ponieważ obecnie jest „punkt zwrotny" w strategicznej kooperacji Iranu z Rosją.
Jak wiadomo Rosja ma 27% a Iran ma 15% światowych rezerw gazu ziemnego, co daje im silną pozycję strategiczną i możliwość stworzenia uporządkowanego rynku paliwa w Azji. Chiny mają plany w ciągu 20 lat powiększyć swój system rurociągów z 24,000 km. do 36,000 km. do 2010 roku i są zainteresowane budową rurociągu z Iranu przez Pakistan i Indie do Chin.
Indie mogą spodziewać się bardzo powolnego wzrostu produkcji elektryczności z elektowni nuklearnych, budowanych z pomocą USA. Indje starają się o paliwo z Iranu podczas gdy USA zachęca Europę do starania się o paliwo z regionu morza Kaspijskiego.
Indie i Rosja są przeciwne agresywnej polityce osi USA-Izrael przeciwko Iranowi, ponieważ atak na Iran miałby katastrofalne skutki na dostawy paliwa do Indji i innych krajów w razie wybuchu walk w Zatoce Perskiej, z której co dziennie idzie na rynek międzynarodowy około 25% całego paliwa używanego ma świecie.
Tak więc podczas gdy USA chce używać Indji jako „przeciw-wagi przeciwko Chinom," Rosja popiera porozumienie Indji z Chinami, żeby spokojnie rozwinąć zyskowną przedaż paliwa w Azji, jak też importu nietylko paliwa ale i innych surowców z Rosji i z Brazylji, która już jest bardzo ważnym producentem płodów rolniczych takich jak soja i kukurydza.
Kraje takie jak Meksyk lub Polska głównie mają dochód z płacy za pracę i zmuszone są do eksportu swojej sily roboczej i „brain drain" czyli „drenowania ich mózgów," na rzecz obcych krajów, a jednocześnie kraje te nie korzystają w pełni jako eksporterzy z ekspansji ekonomicznej Chin i Indji. Przyszły rozwój państw takich jak Polska i Meksyk jest związany z losem słabnącej superpotęgi amerykańskiej.
Fiasko rabunku ropy naftowej z Iraku jak i trudności spacyfikowania tego kraju, powoduje osłabienie USA i ułatwia porozumienia takich państw jak Brazylia, Rosji, Indie i Chiny, które w tej sytuacji mają większą swobodę działania i mogą swobodniej oprzeć wymianę handlową na długoterminowych kontraktach i układach wspólnej obrony poza kontrolą USA.

http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=567

No comments: